Cześć!
Czy w końcu uda nam się odnaleźć Concorde'a? Kim okaże się być tajemniczy Ydris?
Nieprawda, która jest prawdziwa... Nierealność, która jest rzeczywista...
Post zawiera spoilery.
Zadania zaczynamy u wiedźmy Pi, która wręcza nam miksturę rozpoznania
nieprawdy. Następnie spotykamy się z Lindą i Justinem na Wzgórzu
Nilmera, niedaleko cyrku. Razem z nią wypijamy eliksir. Naszym oczom
ukazuje się labirynt wokół cyrku. Wchodzimy do niego. Gdy przez niego
przebrniemy, trafiamy do klatki, w której znajduje się mały Concorde!
Próbujemy otworzyć klatkę, ale nam się nie udaje. Znikąd pojawia się
błazen. Informuje nas, że Ydris czeka w namiocie. Wchodzimy do cyrku.
Prosimy Ydrisa o uwolnienie Concorde. Linda mówi, że Concorde należy do
Anne, która jest uwięziona w okropnym miejscu. Ydris pyta, co jest
takiego okropnego w jego świecie - jak się okazuje - jest Pandorianinem.
Mówi, że żeby jego świat mógł przetrwać, nasz musi zgasnąć. Mówi
również, że będzie nas zabawiał. Pandorianin organizuje wyścig konny
Wspaniałego Ydrisa. Biorą w nim udział dziewczyny z Bobcat, które
zostały zamienione w konie i... my. Ydris zamienił nas w złotego
wierzchowca. Informuje, że zwycięzca znów stanie się człowiekiem, a
przegrani zostaną na zawsze końmi. W wyścigu pełno jest przeszkód i
atrakcji typowych dla cyrku. Po wygranym wyścigu wychodzimy z cyrku i
rozmawiamy z Lindą. Ustalamy, że musimy dowiedzieć się, jak walczyć z
Ydrisem. Informacji na temat Pandorian może udzielić nam Evergray.
Jedziemy więc do komnaty Frippa. Evergray mówi, że na swojej drodze
napotkał niewielu Pandorian. Zleca nam znalezienia jego dziennika, w
którym znajdują się notatki na ich temat. Dowiadujemy się o teorii
strzałki czasu, która mówi o tym, że czas biegnie w jedną stronę. Do
przodu, nigdy do tyłu. W świecie Pandorii jest inaczej - nie istnieją
pojęcia początku i końca. Strzałka czasu nie ma racji bytu. Evergray
mówi, że dopóki Ydris znajduje się w naszej przestrzeni, może
kształtować rzeczywistość i że Jeźdźcy Duszy, nawet ze swoimi mocami,
nie mogą mierzyć się z nierzeczywistością. Mówi, że jest nadzieja, jeśli
czas znajduje się po naszej stronie.
Ze
środowej aktualizacji nie rozumiem tego pojęcia czasu, jaki może mieć
wpływ na dalsze zadania i losy Ydrisa, Concorde'a. Jestem ciekawa, co
przyniosą kolejne aktualizacje.
Podobał mi się labirynt, przez który się przechodziło. Był taki magiczny i klimatyczny.
Jestem pod wrażeniem tego, że Ydris zamienił nas w tak ładnego konia.
Ostatnią
rzeczą jest koń Ydrisa, który ukazał swoje oblicze. Dzisiaj wpadłam na
pomysł, że może koń Ydrisa w zasadzie był człowiekiem? Bo mówił, że ten
kto wygra, stanie się człowiekiem. Jeśli koń Ydrisa wygrałby wyścig, kim
by się stał? Może byłaby to Mazarin?
Hmm... może wtedy Mazarin porwie Lindę? Gdy zawładniemy czasem? Nie mogę sobie wyobrazić jej zniknięcia... Ale gdyby Ydrisowi na niej zależało, sam by ją odmienił, czyż nie?
OdpowiedzUsuńYdris nie kierował tych słów do Zee. Warto spojrzeć na kolejność jego przemowy . Zee nie jest Mazarin . A sam Ydris nie przepada za tą czarownicą, pomimo że pochodzą z tych samych światów . Zapewne będzie jakiś zgrzyt . Mazarin będzie po stronie Frippa i jeźdźców dusz . A Ydris jest przeciw tej drużynie i on chce Ziemię zniszczyć a nie uratować .
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie wiemy kimjest zee ale moze fabuła która będzie 23 lutego cos nam powie?
OdpowiedzUsuń